Reguilon wyląduje w Manchesterze?

Santiago Bernabeu
Obserwuj nas w
fot. Sport Pictures Na zdjęciu: Santiago Bernabeu

Sergio Reguilon, mimo świetnego sezonu w barwach Sevilli, raczej nie może liczyć na miejsce w zespole Realu Madryt w nadchodzącym sezonie. Zinedine Zidane jest gotowy na rozstanie z 23-letnim obrońcą. Jak informuje AS, faworytem do sprowadzenia Hiszpana jest Manchester United.

Czytaj dalej…

Reguilon ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Sevilli, będąc jednym z kluczowych zawodników drużyny prowadzonej przez Julena Lopeteguiego. Lewy obrońca rozegrał w jej barwach łącznie 38 spotkań, zdobywając trzy gole i dokładając do tego pięć asyst. Swoimi bardzo dobrymi występami przyczynił się również do triumfu Sevilli w rozgrywkach Ligi Europy.

Reguilon niechciany przez Zidane’a

Po zakończeniu sezonu obrońca wrócił do Madrytu, ale raczej nie znajduje się w planach trenera Zinedine’a Zidane’a na najbliższy sezon. Francuski szkoleniowiec wyżej ceni sobie Ferlanda Mendy’ego oraz doświadczonego Marcelo, co sprawia, że odejście Reguilona jest praktycznie przesądzone.

Sprowadzeniem piłkarza na kolejne wypożyczenie zainteresowana jest Sevilla, co Reguilon również traktuje jako interesującą opcją. Według dziennik AS, w ostatnich dniach pojawił się jednak inny poważny kandydat do pozyskania piłkarza. Jest nim Manchester United, który miał już przedstawić ciekawą ofertę.

Solskjaer chce wzmocnić lewą stronę defensywy

Propozycja przenosin na Old Trafford jest bez wątpienia bardzo kusząca dla Reguilona, który w zespole prowadzonym przez Ole Gunnara Solskjaera prawdopodobnie mógłby liczyć na miejsce w wyjściowej jedenastce. Aktualnie do dyspozycji norweskiego szkoleniowca pozostają 25-letni Luke Shaw i sześć lat młodszy Brandon Williams.

Czerwone Diabły wyrastają więc na faworyta do pozyskania hiszpańskiego obrońcy. Jak informuje AS, w grę mógłby wchodzić definitywny transfer za 25-30 milionów euro. W umowie między klubami mogłaby zostać również zawarta opcja pozwalającą Realowi Madryt na odkupienie zawodnika w przyszłości.

Komentarze