Bayern potwierdził dominację! Wysoka wygrana Hoffenheim i Freiburga

Robert Lewandowski
Obserwuj nas w
fot. ASInfo Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Piłkarze Bayernu Monachium wygrali na wyjeździe z Wolfsburgiem 4:0 i mogli odebrać paterę za wywalczenie tytułu mistrzowskiego. Jedną z bramek dla monachijczyków zdobył Robert Lewandowski. Wysoką wygraną odniosło Hoffenheim, które pokonało BVB 4:0 i awansowało na 6. miejsce w Bundeslidze. W tym samym stosunku bramkowym Freiburg pokonał Schalke.

Czytaj dalej…

VFL Wolfsburg – Bayern Monachium

W ostatnim meczu tego sezonu Wolfsburg podejmował na Volkswagen Arena Bayern Monachium, który był już pewien tytułu mistrzowskiego. Jednak gospodarze mieli o co walczyć, ponieważ rywalizowali oni z Hoffenheim o zajęcie 6. miejsca, które dawało bezpośredni awans do fazy grupowej Ligi Europy. 7. pozycja oznaczała natomiast konieczność gry w eliminacjach.

Bayern spotkanie w Wolfsburgu rozpoczął od mocnego akcentu, w postaci bramki już w 4. minucie. Müller zagrał długie podanie między obrońców, które trafiło do Comana. Francuz wykorzystał szansę i uderzył przy dalszym słupku, dając gościom prowadzenie 1:0.

Po tym golu oba zespoły grały ofensywny futbol i stwarzały dużo szans na zdobycie bramek. Dla Wolfsburga mógł trafić Brekalo, czy Weghorst, jednak zabrakło im precyzji. Swojej szansy nie zmarnował natomiast Cuisance. Młody pomocnik przyjął podanie od Comana, zamarkował strzał i uderzył kapitalnie w lewy róg bramki, nie dając bramkarzowi szans na obronę.

W 72. minucie po tym, jak faulowany był Cuisance, arbiter podyktował rzut karny dla Bayernu. Do piłki podszedł Lewandowski, który ze stoickim spokojem uderzył w lewy róg i zdobył 34. gola w tym sezonie.

7 minut później monachijczycy strzelili gola na 4:0. Piłkę zagraną przez Perisicia w polu karnym przyjął Müller. Niemiec nie zastanawiał się po uderzeniu z woleja, pokonał bramkarza. Dla Bayernu była to setna zdobyta bramka w tym sezonie.

Borussia Dortumnd – TSG Hoffenheim

Z pewnością nie tak wyobrażali sobie ostatnią kolejkę piłkarze z Dortmundu. Borussia liczyła, że do końca będzie rywalizować z Bayernem o tytuł mistrzowski. Rzeczywistość okazała się inna i mecz z Hoffenheim nie miał dla nich żadnego wpływu na układ w tabeli, ponieważ byli oni już wcześniej pewnie wicemistrzostwa Niemiec. Natomiast Hoffenheim potrzebowało wygranej na Signal Iduna Park, aby mieć zagwarantowany udział w następnej edycji Ligi Europy.

Piłkarze Hoffenheim od pierwszych minut byli bardzo zdeterminowani i w 8. minucie objęli prowadzenie. Kaderabek zagrał do niepilnowanego Kramaricia, który uderzeniem z pierwszej piłki pokonał bramkarza.

Po pół godziny gry było 2:0 dla gości. Tym razem w polu karnym podawał Skov, a futbolówkę przyjął Kramarić, który z bliskiej odległości strzelił gola na 2:0.

Tuż po przerwie Hoffenheim podwyższyło rezultat meczu na 3:0. Bebou podał prostopadle do wychodzącego na wolne pole Kramaricia. Chorwat przyjął sobie piłkę i posłał ją do siatki.

Gracze BVB nie zdążyli ochłonąć a już dwie minuty później przegrywali 0:4. Po faulu Hummelsa sędzia podyktował rzut karny, do którego podszedł Kramarić. Napastnik Hoffenheim uderzył w lewy róg bramki i tego dnia miał już na swoim koncie 4 gole.

SC Freiburg – Schalke 04

Obie drużyny przed meczem nie walczyły już o żadne konkretne cele, poza zajęciem jak najwyższego miejsca w tabeli. Było to istotne, ponieważ im wyżej zakończysz sezon, tym większe pieniądze dostajesz na koniec rozgrywek. Schalke nie wygrało w Bundeslidze od 15. spotkań i chciało wreszcie przerwać tę fatalną serię.

Freiburg był zdecydowanie lepszy od rywala i w 20. minucie zdobył pierwszego gola w tym meczu. Dobre podanie otrzymał wychodzący na wolne pole Waldschmidt, Niemiec nie zastanawiał się i skutecznie strzelił w lewy róg bramki.

Drugą bramkę gospodarze zdobyli w 38. minucie, gdy Schmid przyjął świetnie podanie i uderzył precyzyjnie tuż zza pola karnego w środek bramki.

Tuż po przerwie gola na 3:0 zdobył Holer, który otrzymał idealne podanie i znalazł się w sytuacji sam na sam, którą wykończył tak, że bramkarz nie miał szans.

W 57. minucie Freiburg potwierdził swoją dominację, gdy było już 4:0. Drugiego gola tego dnia strzelił Waldschmidt. Napastnik gospodarzy oddał atomowy strzał, po którym futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.

Komentarze